Być może cierpisz na migrenę lub sam ją masz. Już od najmłodszych lat doświadczałam, jak to jest. W dzieciństwie miałam alergię na czekoladę i gorączkę z powodu słońca. Byłam też wrażliwa na chlor w basenach. Po wakacjach często dostawałam strasznych bólów głowy po imprezie u cioci i wujka na basenie. Taka byłam w dzieciństwie. Tak byłem skonstruowany. Nic nie mogłam zrobić.
Osoby cierpiące na migrenę
Byłem jak wielu chorych na migrenę. Z trudem dotrzymywałem kroku rówieśnikom na imprezach, w drużynach, a na studiach - w pracy. Czasami trudno było dotrzymać kroku innym. Jednak w głębi duszy wiedziałem, że jest we mnie specjalne powołanie, dzięki któremu mogę sprawić, że życie stanie się łatwiejsze i zdrowsze. Zajęło mi to trochę czasu, ale w końcu, w wieku 37 lat, zdecydowałem się podjąć wyzwanie i nauczyć się, jak to robić.
Postanowiłam uczyć się holistycznie i uzyskałam certyfikaty w różnych dziedzinach, takich jak joga, Tai Chi, Qigong i coaching zdrowia. Choć nauczyłam się wielu rzeczy, najważniejsze było to, jak je zastosować w życiu własnym i innych. W wieku 43 lat staram się, by liczył się każdy dzień i udało mi się w znacznym stopniu wpłynąć na moje życie.
Moje migreny zmniejszyły się, zmniejszyła się liczba przyjmowanych leków i czuję się zdrowsza. To był proces lepszego zrozumienia siebie i obserwowania migren.
Wniosek
Poznałam też nowe narzędzia i potrawy, które pomogły mi inaczej podchodzić do różnych spraw, dzięki czemu moje życie stało się przyjemniejsze i zdrowsze. Pomogło mi to znaleźć warsztaty, które były pomocne w odkrywaniu siebie i wzmacnianiu pozycji. Czułam, że jest to ważne w mojej podróży do stania się szczęśliwszą, zdrowszą i bardziej skuteczną. Czułam się tak pozytywnie, że chciałam przekazywać tę dobrą energię innym. Pozwoliło mi to skupić się na tym, co moim zdaniem jest ważne w zapobieganiu migrenie i jak sobie z nią radzić, gdy już wystąpi. Te trzy rzeczy okazały się dla mnie bardzo skuteczne: zdrowy układ trawienny, aktywność fizyczna i dobre zdrowie emocjonalne.
